Sezon zimowy już się zaczął, więc najwyższy czas pokazać co chroni mój tyłek przed wodą i jak sobie radzę w te dni, gdy na drogach jest lód, a jechać trzeba.
Dzięki, od dobrego miesiąca łamie się, czy chować rower, czy jednak się przełamać i trochę motywujesz, a info o błotniku bardzo cenne. Masz jakieś doświadczenie w kwestii doboru rękawiczek?
oczywiście nie jestem OP ale lubię grube i nieprzemakalne, nieprzewiewne. W zasadzie to tyle żeby spełniały swoją rolę - testowane przez wiele godzin w ujemnych temperaturach w czasach kiedy OSK jeszcze było fajne i istniał koncept zimy. Jak mają odpinane wywietrzniki na kostkach to w ogóle super. Jedne jakie mam to jakies takie zwykłę zimowe 5-palczaste chyba trochę pseudo-narciarskie, a drugie takie specjalniejsze do bardzo zimowej jazdy konnej (wiem wiem, mało wegańsko). Obie pary zdają egzamin. Kupiłem sobie pod nie drugą parę z dotykowymi elementami coby móc w -10C wyklikać czasem coś na komórce w razie potrzeby
Dzięki, od dobrego miesiąca łamie się, czy chować rower, czy jednak się przełamać i trochę motywujesz, a info o błotniku bardzo cenne. Masz jakieś doświadczenie w kwestii doboru rękawiczek?
oczywiście nie jestem OP ale lubię grube i nieprzemakalne, nieprzewiewne. W zasadzie to tyle żeby spełniały swoją rolę - testowane przez wiele godzin w ujemnych temperaturach w czasach kiedy OSK jeszcze było fajne i istniał koncept zimy. Jak mają odpinane wywietrzniki na kostkach to w ogóle super. Jedne jakie mam to jakies takie zwykłę zimowe 5-palczaste chyba trochę pseudo-narciarskie, a drugie takie specjalniejsze do bardzo zimowej jazdy konnej (wiem wiem, mało wegańsko). Obie pary zdają egzamin. Kupiłem sobie pod nie drugą parę z dotykowymi elementami coby móc w -10C wyklikać czasem coś na komórce w razie potrzeby
Patrz na kurierów rowerowych i ciekawym rozwiązaniem jest mufka na kierownicę