Ciekawostka o słomkach. Plastikowe nie nadają się do recyklingu bo są zbyt drobnym śmieciem, aby na sortowniach opłacało się je wyciągać i dawać do przetworzenia – trafiają do spalarni lub na wysypisko. Papierowe natomiast, po pierwsze, wbrew powszechnej opinii nie są wyściełane plastikową folią tylko syntetycznym, biodegradowalnym woskiem; dwa, nie mają służyć recyklingowi (bo namoknięte się do tego oczywiście nie nadają), tylko mają być biodegradowalne. Czyli to, że either way trafiają na wysypisko jest celowe.
No do tego w Polsce raczej niczego się nie recyklinguje, tylko wszystko idzie na spalarnie. A nawet gdyby, recykling plastiku potrafi powodować więcej problematycznych emisji i straty energii niż nowy produkt. Jedyna opcja to zero waste.
Ciekawostka o słomkach. Plastikowe nie nadają się do recyklingu bo są zbyt drobnym śmieciem, aby na sortowniach opłacało się je wyciągać i dawać do przetworzenia – trafiają do spalarni lub na wysypisko. Papierowe natomiast, po pierwsze, wbrew powszechnej opinii nie są wyściełane plastikową folią tylko syntetycznym, biodegradowalnym woskiem; dwa, nie mają służyć recyklingowi (bo namoknięte się do tego oczywiście nie nadają), tylko mają być biodegradowalne. Czyli to, że either way trafiają na wysypisko jest celowe.
No do tego w Polsce raczej niczego się nie recyklinguje, tylko wszystko idzie na spalarnie. A nawet gdyby, recykling plastiku potrafi powodować więcej problematycznych emisji i straty energii niż nowy produkt. Jedyna opcja to zero waste.