• dj1936@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    3
    arrow-down
    1
    ·
    1 year ago

    Czynszojadzi są jak krokodyle. Leżą chujem do góry, a w tym czasie ktoś inny zapierdala w fabryce, by nierób (pomimo tego, że jest zdolny do podjęcia pracy) mógł żyć z pracy innych osób.

    To jest pasożytnictwo.

    “Wielki grzech popełnia ten, który, korzystając z pracy innych, sam nie pracuje”. Czy jakoś tak to szło.

    • zeshi@szmer.info
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      edit-2
      1 year ago

      moja filozofia to stanowczo bardziej “chwała nierobom”. Nierobizm w kapitalizmie to cnota bo produktywność i przydatność jednostki mierzy się wskaźnikami, które interesują przede wszystkim kapitalistów i rządy. Jak pozbędziemy się tych dwóch ostatnich to wtedy się zacznę martwić o “nierobów”. Chociaż myślę, że mam powody się o to nie obawiać bo ten problem istnieje tylko w ramach pewnego systemu i poza nim nie ma sensu.