Podziękowania za napisy dla Michała Stankiewicza (https://tube.pol.social/c/mstankiewicz_video).
W tym filmie opowiadam trochę o Invidious - alternatywnym frontendzie do Youtube, który nie ma reklam, jest całkiem nieźle konfigurowalny i umożliwia pobieranie filmów (również samego audio).
Najpopularniejsza instancja Invidious dostępna online to https://yewtu.be. Można sobie na niej założyć konto i sprawdzić jak to działa, ale uwaga - przygotujcie się na problemy z wydajnością (zacinające się filmy, buforowanie, które nigdy się nie kończy). To właśnie te problemy były głównym powodem, dla którego zdecydowałem się na przejście na własną instancję. Od czasu kiedy się na to zdecydowałem - nie mam takich problemów.
Repozytorium Invidious: https://github.com/iv-org/invidious Przed instalacją trzeba zainstalować Dockera (https://www.docker.com/get-started/).
Ciekawy materiał, choć po tytule i bannerze spodziewałem się raczej treści o korzystaniu z Invidious, niż stawianiu własnego na Raspberry ;)
@m0bi13 Internet cierpi na niedobór materiałów o self-hostingu, także +1.